Zmieniające się co rusz trendy sprawiają, że nasza gonitwa za modną szafą wydaje się nie mieć końca. Czy jednak jest ona warta naszego czasu? Może lepszym wyborem będzie stworzenie tzw.bazy i zaopatrywanie się co sezon w kilka definiujących ją na nowo dodatków?
Minimalistyczne podejście
Minimalistyczne podejście do tematu prowadzenia szafy jest bliższe coraz większemu gronu kobiet. Rzeczozmęczenie lub po prostu przesyt konsumpcjonizmem sprawił, że tworzą one podstawową szafę, która pozwala na stworzenie nieograniczonej liczby stylizacji dopełnianych niewielką liczbą dodatków i akcesoriów.
Capsule wardrobe, bo tak nazywa się tego typu garderoba na popularności zyskała w czasie, gdy zaczęły przyglądać jej się największe amerykańskie blogerki. Inspirowane książką „Lekcje stylu Madame Chic” Jennifer Scott rozpoczęły żmudny proces tworzenia własnej szafy kapsułkowej.
Garść pomocnych informacji
Jak wspomina autorka wyżej wymienionej książki- nie dla każdego baza jest taka sama. Nasz styl definiuje nie tylko własny pogląd na ten temat, ale również otoczenie, w którym się znajdujemy. Zgoła odmienne potrzeby posiada matka dwuletniego szkraba oraz pracująca od świtu do zmierzchu niezamężna bizneswoman.
Poszukiwania własnej szafy warto rozpocząć od przeglądu wcześniej posiadanych ubrań. Zazwyczaj część z nich pozostaje w startowej garderobie. Ubrania damskie w niej znajdujące się powinny być przede wszystkim świetnie dopasowane do naszej sylwetki (workom mówimy stanowcze nie!), a także wykonane z wysokiej jakości tkanin (bawełna, modal, lyocell, wełna).
W czasie tworzenia szafy nie należy godzić się na kompromisy. Baza to podstawa naszej codziennej egzystencji, musi więc być idealna.